Dzień 2
Trasa z drugiego dnia – 330km
Dzień rozpoczął się wcześnie bo wystartowaliśmy przed 9. Do pensjonu jeszcze kiedyś wrocimy bo fajną infrastrukturę rekreacyjną. A w ogóle był zrobiony ze starej chałupy.
Piękny słoneczny dzień +20/+23
Ponieważ w pensjonie nie było śniadania. To postanowiliśmy jeść w fajnej czeskiej knajpie na trasie między Lądkiem Zdrój a Javornikiem. Tam też miał do Nas dojechać Mumek.
No i pojawił się Mumin.
Szybka wizyta w Javorniku
Dalej już we czwórkę pokonujemy zakręty.
Mumek trochę zmarzł, zrobiliśmy przerwę na kawę. No i jakieś pojedyńcze krople się pojawiły. Na szczęście po woli zmierzamy do pensjonu.
No jeszcze w deszczyku musieliśmy poszukać stacji benzynowej, była więc nieplanowana wizyta w Zieleńcu – gdzie navi mówiło, że jest stacja i nieplanowana wizyta w Dusznikach gdzie była stacja. Potem juz tylko zamkniętą do ruchu drogą jakieś 10km i dotarliśmy do Nowe Mesto nad Metui gdzie mieliśmy nocleg.
Właścicielka poleciła nam knajpę gdzie spędziliśmy sporo czasu przy jedzeniu i trunkach. Na tyle sporo, że zjedliśmy po dwie kolacje każdy….I nie były to małe porcyjki.
W drodze do pensjonu zawitaliśmy do jeszcze jednego lokalu na afterka 😉