Dzień 2
Tego dnia 3 osoby postanowiły przywitać wschód słońca w okolicach klasztorów. Jak powiedziały tak zrobiły.




Jak wstałem to już wracali.














Zaplanowaliśmy, że rano zwiedzimy jeden z klasztorów. Tak też się stało.


















































Potem szybkie tankowanie i w drogę.


Na kawę i coś słodkiego zatrzymaliśmy sie w malowniczym miejscu.












Poźniej pojechaliśmy w góry częściowo drogą bez nawierzchni.















Nadeszła pora lunchu i znalazła się na Naszej drodze klimatyczna knajpka.










Przypadkowo mijaliśmy fajny kamienny most.









Gdzieś po drodze.






W końcu docieramy do Naszego noclegu w samym centrum górskiego miasteczka.











Zwiedzamy miasto 😉 I Robert zamówił jedzenie dla siebie…sprzedawca przygotował mu trzy porcje 😉





