MotoTrip 2022 – Day04
Trasa z czwartego dnia – 300km
Rano obudził nas komunikat, mówiący o tym, żeby pasażerowie podróżujący do Barcelony zaczęli się ogarniać. Więc szybka toaleta, szybka kawa, bo śniadanie postanawiamy zjeść już na lądzie. Jesteśmy w Barcelonie.
Jemy śniadanie w przydrożnej kafejce.
Po śniadaniu jedziemy zobaczyć cudaczne budynki Pana Gaudiego.
Następny postój przy budowanej ciągle katedrze La Sagrada Familia
No i uciekamy z Barcelony, drogą wzdłuż wybrzeża w kierunku Francji. Po drodze piknikowe zakupy i zatrzymujemy się na malowniczym klifie, a pod nami plaża nudystów 😉
Jedziemy wzdłuż wybrzeża Costa Brava super drogami z pięknymi widokami.
Przekraczamy znienacka granicę z Francją i odwiedzamy malownicze miasteczko Collioure.
Plan był taki, żeby dojechać do Carcassone no ale nie było szans. Poza tym w jednej z miejscowości na światłach do Darka zagadała po polsku Pani z auta. Na kolejnych światłach już wiedzieliśmy, że ma do wynajęcia domek przy plazy. Za miasteczkiem zatrzymaliśmy się, ustaliliśmy co, jak i za ile. Pani rodaczka podjechałą z nami do sklepu, żebyśmy mogli zrobić zakupy na kolację i śniadanie no i wylądowaliśmy w jej domku. Potem się przyznała, że jej mąz Francuz był w szoku, że wynajęła dom motocyklistą spotkanym na światłach.
Jak się ogarnęliśmy to nawet udało mi się dogadać z francuską pralka i było wielkie pranie.
A potem spacer nad morze i w drugą stronę nad jeziora. Cisza, spokój, zero ludzi.
I jeziora
Po powrocie pranie już było zrobione, więc zorganizowaliśmy sobie kolację.
No to pora na kolację.
Filmowe podsumowanie czwartego dnia.