Day 7
Plan był taki, żeby przejechać przez Stelvio do Bormio. Potem nawrotka i ponownie przez Stelvio już do Austrii w okolice Kaunertal.
Mapa Gór
Stelvio
Zjazd do Bormio
Stelvio od dołu
No i niefart. Bandyta przytulił sie do asfaltu przy zjeździe ze Stelvio. Na wysokości jakieś 2300 m na trzecim zakręcie. Niestety złamała sie klamka sprzęgła.
A że była to 13h w niedzielę, więc mogliśmy liczyc tylko na siebie. Zapadła decyzja, że wracamy do ostatniej noclegowni w jabłkach.
Jakoś bez tego sprzęgła udało się zjechac w dół i dojechać do ogrodnika. Po chwili dyskusji, dłuższej chwili w necie w poszukiwaniu serwisu Suzuki, jedyne słuszne rozwiazanie to było zrobić jakiś substytut dla tej klamki.
Jak już gospodarz zezwolił na skorzystanie z warsztatu, to tylko trzeba było rozejrzeć się po gospodarstwie za częściami.
No i efekt po godzinie był taki
Jeszcze mały improvement w postaci gumki recepturki. Bo uciekało i paluchów nie starczało….
Wiec pojechaliśmy dalej z tą customizowaną klamką. Na granicy włosko-austryjackiej Nauders
I ladujemy w kaunertalu.