Day 2
Zaplanowana trasa na dzisiaj:
Czyli ruszamy w kierunku Szwajcarii na przelecze: {Furka i Grimsel}
Myslelismy ze uda sie tego samego dnia przejechac przez przelecz San Gottardo,
no ale niestety pogoda po poludniu sie zepsula i udalo sie nam jeszcze tylko
pokonac przelecz Nufenen w drodze do miasta Airolo – gdzie spalismy
Dzien rozpoczal sie od przygod:
1. na jednym z postoi bandit nagle postanowil sie polozyc 😉
na szczescie tylko crashpad sie porysowal, ale jak to mowi jeden
z naszych kolegow “blizny sa ozdoba wojownika”
2. owner bandita mial w Szwajcari pogadanke z policjantem na temat przepuszczania
na pasach pieszych…Na szczescie na pouczeniu sie skonczylo,
a moglo kosztowac ponad 100E
Po rozmowie edukacyjnej z policja …
W drodze na Furka
Przelecz Furka
Na przeleczy spotykamy krajanina zjawiskowym {Neroseicento}
Nawet moja blizna pasuje do pleneru 😉
A na przeleczy Grimsel oswojone swistaki
Ciastka im smakowaly bardziej niz trawa
Wjazd na przelecz Grimsel
Sztuka na Grimsel
Jeszcze mijamy Nufenenpass
Zaczelo padac wiec odpuscilismy Gottardo Pass
i zaczelismy szukac noclegu.
Wcale nie jest to takie proste w Szwajcarii i nie jest tanie….
Ale udalo sie dotrzec do hostelu w miescie Airolo, w klimatach Gierka 😉