2012_day3

Day 3

Z MyTracks:

Jak już wspominałem (Mumin) dzień wcześniej, polichlorek vinylu ( PCV ), nie powinien być używany do produkcji pościeli.
Z pcv robi się: okna, widelce, tacki, deski klozetowe, wszystko ale nie pościel…
Tej nocy słabo spałem, czułem się jak parówka w foli, co 30 minut się odklejałem i zmieniałem pozycje.
Dziwne że tylko ja – pozostali sobie chwalili prześcieradła…

01

Po odklejeniu, pozostało zrobienie śniadania – nie było included, wizyta w porcelanowni – nie było papieru included –
trzeba było iść dwa razy i można ruszać.
Trochę mrzyło ale co tam dla nas.

s0102 03 04

Pierwsza przełęcz tego dnia

05 06 07

Pan rowerzysta robi nam zdjęcie – ciekawe co skłania ludzi żeby jechać rowerem w deszczu o godzinie 9 rano na 2211 metrów ?????

08

Głowny strateg/planer wyprawy

09

i jedziemy w dół

10

ten szybki motur to mój 🙂 (Mumin)

11 12 13 14 15 16 17 18

Tego dnia plan był taki żeby dojechać do Canazei, zalogować się w miejscu gdzie już byliśmy kilka lat temu
i polatać po winklach bez gratów

Około południa zatrzymujemy się, już w Dolomitach na carbonnarę i kurczaka (brak zdjęć)
z pełnymi brzuchami docieramy do miejsca noclegu.

19 20 21 22 23

Już bez nadbagażu, w letnich ciuchach ( kto miał) latamy po sella ronda’ch

24 25 26 27 28 29 30

I zaczęło się zachmurzać – w sumie dwa razy w ciągu wyprawy: pierwszy i ostatni

31 32 d3233

Cały Gang – może klub założymy ? jakieś koszulki strateg obiecał…

34 35 36 37 38

Man In Black glasses

39 40

Zdjęcia są troche chyba nie w takiej kolejności, ale tego dnia w tym miejscu już byliśmy po lokalnych opadach deszczu.
W sumie to może nie było urwanie chmury, ale dobrze że mieliśmy kondomy, jak dojechaliśmy na dół okazało się,
że Panu Niemcu motur zamókł i dalej nie pojechał…staraliśmy się dzielnie pomagać

41 41a 42 43 44 45 46

Dojechaliśmy nad Marmoladę

47

Koniec asfaltu, dalej można tylko: autem 4×4, quadem, na ośle, w zimie na nartach, lub yamahą tenere…
w sumie i Triumph też dał radę 😉

t148 49 50 51 52 53 54 55 56

chodż zrobimy sobie zdjęcie 🙂

57 58

Hmm, ciekawe z czego został ten kabel odcięty ?….

59

Hmm, ciekawe z czego został ten kabel odcięty ?….

Jak to pokazałem (Seba) tydzień później na szkoleniu kolesiowi z USA
to nie wierzył, że tak się robi w Europie.
Ale nie skorzystał z mojego rozwiązania – poszedł po przejściówkę za 50E.
A drugi o Indyjskim nazwisku przyznał się, że takie rzeczy widział na filmach
Discovery o Indiach 😉

Tego dnia atrakcji było więcej, zjedliśmy fajną kolacyjkę na ławce w ogródku, były fikołki,
whiskey ( brr) i opowiadanie kawałów, typu deer is too fast….

k01 w01 w02 w03

– …pi pi pi boli mnie dupa,
– nic mi nie mów, już nie wiem co mnie nie boli, a co boli..
– ale fajnie jest
– no jest git
– piwo leczy rany…

 

Previous Day            Next Day