20.09.2025 – 430km
Szybki jednodniowy trip. Oczywiście kierunek Czechy. Tym razem okolice Jesenika. Mega ciepły dzień. W górach było +31 stopni. Bardzo fajne 430km. Odwiedziłem Głuchołazy gdzie nadal trwają prace po zeszłorocznej powodzi. Pokręciłem się po górskich drogach. Przejechałem przez przełęcz na drodze 44, gdzie było mnóstwo motocykli. Niestety ktoś zaliczył solidną glebę. Przez cały dzień żywiłem się lodami (zmarzliną) 😉
Trasa z dzisiaj – 430km
Głuchołazy – ślady powodzi ciągle są.



Dzień przepiękny i bardzo ciepły w górach.



Jedyny słuszny posiłek na taką aurę 😉

Sielsko – anielsko






Rejvitz – lubię tę okolicę, chociaż kiedyś miałem tu niefajną przygodę.





Droga 44 – mnóstwo motocykli.







Góry, góry…




Bardzo ciepły dzień…



Lunch

Javornik


Matka Boska Czeska “Koroniarska”

Okolice Złotego Stoku


