20230619

MotoTrip 2023 – Day 10

Trasa z dziesiątego dnia – 450km

Tego dnia pokręciłem się do poludnia po Andorze bo po zeszłym roku miałem niedostyt i upał mnie wykończył. Tego dnia rano było koło 14 stopni i dość pochmurno. W Andorze wdrapałem się na przełęcze w okolicach 2000m i tam było poniżej 10 stopni. Andora jest czysta, zielona i ma piękne budynki. Podoba mi się. Chciałem zrobić pętlę przez Hiszpanie ale zrobiono park narodowy i zakaz dla motocykli :-(. Poźniej wjechałem do Hiszpanii.

Zjawiskowy cmentarz

Kolejna wysoka przełęcz

Przy wyjeździe z Andory celnik zaprosił mnie na bok, wypytał o mnóstwo rzeczy, looknął do bagażu – byłem zaskoczony. No i wjechałem już po raz ostatni tej wyprawy do Hiszpanii, chciałem zobaczyć starą osadę i kilka kilometrów przejechać słynną N260.

Dziwnie wyglądają dwuliterowe nazwy miejscowości, a ta nie była ani pierwsza ani ostatnia.

Przemknąłem koło hiszpańskiej gminy Llivia, która jest na terenie Francji i do końca dnia jechałem wąwozami, półkami skalnymi i przełęczami. Przejechałem koło największej słonecznej elektrociepłowni, ktorą odwidziłem w zeszłym roku

( https://www.pyrenees-cerdagne.com/en/heliodyssee-english ).

Wjechałem na droge D4, na której był zerowy ruch i dłuższą chwilę jechałem tą półką skalną.

Mijałem jeszcze całkiem wysoko położone przełęcze.

Kolejne dwie litery…i już droga D6

Ładna miejscowość Les Thermes

Kolejna przełęcz

Kanion St. Georges

I ląduje w B&B prowadzoną przez angielskich emerytów.

Filmowe podsumowanie dziesiątego dnia wyprawy

Previous Day                   Next Day