20220620

MotoTrip 2022 – Day10

Trasa z dziesiątego dnia – 350km

Na dzisiaj zaplanowaliśmy przywitanie się z Atlantykiem w Santander, Dario zasugerował, żeby tam zjeść jakieś owoce morza. Następnie chcieliśmy się przemieścić do San Sebastian. Pogoda zrobiła się małohiszpańska. Po śniadaniu postanowiliśmy się jeszcze pokrecić po Bilbao i okolicy.

Zjawiskowa przeprawa przez wodę w Bilbao.

Obieramy kierunek na Santander, jest mglisto i wilgotno. Jedziemy przez opuszczone wioski w górach.

Docieramy do Santander i parkujemy pod knajpką nad samym brzegiem Atlantyku. Dario zamówił jedzenie.

W trakcie lunchu lunęło więc troche przeczekaliśmy, a następnie uzbrojeni w kanarkowe stroje ruszyliśmy do San Sebastian.

W San Sebastian również było wilgotno, szybko znaleźliśmy hotel.

Ogarnęliśmy się i poszliśmy na spacer i kolację – aura jak nad Bałtykiem.

Na kolację były burgery – jak to Wojtek stwierdził z tatarem w środku.

A po kolacji ostatni wspólny drink bo Darek postanowił wracać do domu. Jeszcze nigdy nie widziałem tak długo przygotowywanego drinka…

Kanarkowe stroje przydały się tego wieczora.

Filmowe podsumowanie dziesiątego dnia.

Previous Day                   Next Day