Dzień 5
Dzisiaj Darek musiał już wracać do domu w związku z tym Wojtek postanowił wstać z nim o 5:00 i pojechac razem nad garde i tam poczekać na Nas. Jak My siadaliśmy do śniadania to oni juz pili kawę nad Gardą. Dzień zapowiadał się na piękny.
Pierwsze zdjęcie 05:17
A to nasz poranek 😉
A Wojtek z Darkiem cieszyli już oczy Gardą.
Przełęcz Crocedomini
W drodze nad Gardę.
W malowniczo położonej knajpce coffee break już z Wojtkiem.
Upierałem się żeby jechać nad Gardę, bo chciałem zobaczyć droge SP38 takie zjawisko wykute w skale.
Mistrz drugiego planu 😉
Jedziemy dalej na poludnie bo na Sycylie jeszcze daleka droga.
Koło 21:00 lądujemy w agroturystyce w jakiejś zapomnianej przez Boga wsi. Udaje się nawet zjeść jedną z lepszych pizz na wyjeździe.
Dzień 5 w filmowym skrócie
Mapa z dzisiejszego dnia