Dzień 9
Dzisiaj jakoś wcześniej się obudziliśmy. Plan to opuszczenie półwyspu.
Rano jedziemy jeszcze zobaczyć stare miasto za dnia.
No i w drogę przez góry w stronę mostu na kontynent.
Na jakimś skrzyżowaniu jemy przepyszne jedzenie.
No i dalej
Docieramy do mostu.
BMW coś krzyknęło komunikatem o oleju więc Darek kupił awaryjnie. Jak się okazało nie musiał dolewać więc będzie miał olej z Grecji do sałatek 🙂
Jedziemy dalej.
I tego dnia o 17:40 padł rekord temperatury +40
Dzisiaj śpimy na obrzeżach miasta w 4 gwiazdkowym SPA, street food przywiozłem z miasteczka.
Dziewiąty dzień w filmowym skrócie.
Dzisiaj udało się zrobić 610 km.