Day10 – 930km
Poranek dzień ostatni, 950km do domu. Szału pogodowego nie ma ale nie pada więc nie jest źle.
Temperatura +12,5 stopnia hmmm, dreszcze na plecach.
Po drodze w Niemczech udaje się jechać przed burzą, po burzy, przed gradem, ale w sumie cała droga prawie suchą stopą – prawie.
Ostatnie 100-150km w Niemczech troche kropiło.
O 18:00 ląduje w garażu, Darek również, za to Piotrek, który postanowił do Warszawy jechać przez Czechy jak się okazało
jechał do 01:30 z przygodami 😉 Dotarł w całości.
Koniec: 10 dni, 5500km, spalone 260 litrów paliwa 😉