Day 2
Trasa: około 460 km
Śniadanie – jeszcze z wędlinami 😉
Plan na dzisiaj to dotrzeć do Genuy na prom, który odpływa o 22:00.
Po drodze chcemy przejechac przez Fluela Pass do Davos, następnie Albula Pass do Sankt Moritz.
Natepnie Maloja Pass w kierunku Włoch i drogami SS dojechac w okolice Genua.
Tam pokrecic sie po parku narodowym w okolicach Genua i wsiąść na prom na Korsykę.
I już pierwsza przełęcz wita nas miło…
Na dzień dobry tylko ulewa. Na pierwszej przełęczy śnieg…
Ale docieramy do Davos cali, ciągle leje…
Troszke przestało padać – na chwile.Jedziemy na kolejną przełęcz.
Na niej śnieg i zawierucha, wiec po woli zjeżdżamy w kierunku Sankt Moritz.
Na szczęście na dole lato 😉 Rozbieramy się…
Chłopaki zorientowali się, że pora na nowe buty;)
Po kawie w drogę
Gdzieś po drodze w okolicach Genua.
Przyszła pora na piknik w jakiejś wiosce.
Poźniej już gnamy do portu, bo oczywiście biletów nie mieliśmy.
Udało się kupić, wiec pakujemy się na łajbę – mega upał.
Jednego dnia 0 st.C i 40 st.C
Zbawienne piwko już na pokladzie w barze.
I kontynuacja z podziwianiem gwiazd na zewnętrznym pokładzie.
Na statku śpimy w niby mega wygodnych fotelach.
Piotrek musiał sie nauczyć niemieckiego, a poźniej czeskiego.
Pierw jakiś Pan prosił “ich mochte schlafen bite”, a później Pani “prosim Was”
Nikt nie wie z czego tak Piotrek chichrał…
Coś mojemu aparatu w komórce się stało..trochę za dużo różu…
No to spimy do 06:00 dnia następnego.
PS. Na promie było zimno….przez klime bo na zewnątrz było ok.
Podsumowanie dnia 2 z GoPro