Day 6
Z MyTracks:
Celem na dzisiaj było prawie objechanie jeziora Garda.
Po drodze oczywiście krążąc po przełęczach wokół
Pierwszą z nich była Passo del Branchetto.
Krążenie trwało cały dzień, aż w tle pojawiło się jezioro.
Kalambury – jak się nazywa jezioro w tle?? Niech podpowie nasza postawa 😉
I już nad Garda w Gardzie.
…w końcu na porządnym motocyklu sobie posiedzę….
I niestety nie dojechaliśmy tam gdzie palnowaliśmy bo koło 18 musieliśmy uciekać przed burzą.
Na szczęście trafiła nam się super agroturystyka, a lało solidnie.
Niefart był taki, źe nie moźna było nic zjeść na kolację w tej agroturystyce…
Na szczęście znalazły się trzy zupki chińskie, z 6 gorących kubków, jakaś konserwa,
butelka grappy, dwie butelki whisky i byla mega kolacja.
Ale wlaścicielka zrozumiala, że jesteśmy głodni, więc śniadanie chyba całą noc planowała –
o tym później.
…ssssam sobie zrobię zdjęcie, a csoo…