Day 3
Trasa z dnia:
Zaplanowana trasa na dzisiaj to dotarcie do Szwajcarii
do miejscowości Rabius – tam mieliśmy zarezerwowany nocleg.
Trasa okazała się bardzo ambitna jak na jeden dzień.
Na dzisiaj planowaliśmy:
– Losenpass (1140 m.n.p.m)
– Faschinajoch (1486 m.n.p.m)
– Furkajoch (1761 m.n.p.m)
– Przełęcz San Bernardino ( 2066 m.n.p.m)
– Przełęcz Lukmanier (1920 m.n.p.m)
Pierwsza przełęcz nisko i bardzo upalnie – uciekamy dalej.
Na kolejnych przełęczach wcale nie było chlodniej …
Sporo motocykli na FurkaJoch.
Parking w szczelinie skalnej z głęboką dziurą w drodze
na przełęcz S.Bernardino
Jesteśmy na przełęczy, a tam bardzo miła temperatura.
Co Tomek tam zobaczył??? Nie wiem …
A to chyba jakaś tradycja na tej przełęczy
bo było tego mnóstwo.
Mniam, mniam, qrcze głodny jestem, dupsko mnie boli…mniam mniam
Ale urlop…
“Żołnierska 400g” też była na S.Bernardino
I mimo tego, że jest po 18 decydujemy się jeszcze pokonać jedną przełęcz
“Lukmanier”, która okazała się bardzo szybką przełęczą 😉
I około 20 lądujemy w gasthofie.
Szybkie jakies jedzonko selfmade.
Po całym dniu przy +36 “lekarstwa” musiały się chwilę chłodzić …
Znowu się przydały skillsy inżynierskie.
No z taką sztuką nad łóżkiem to musiało się Nam dobrze spać.