2017_Day7

Dzień 7

Trasa dnia – około  270km

W filmowym skrócie

Plan na dzisiaj to wybrzeże - zapowiada się piękny dzień, 

oj słońce razi – chyba po kolacji 🙂

 

Rano tankowanie i spotykamy parę kanadyjczyków, którzy przejechali 80 krajów

Dziarskie ludziska, a nie młodzieniaszki już.

KTM miał zrobione 140kkm

No i zostaliśmy kumplami na FB

Druga część parku Durmitor, moim zdaniem o wiele ciekawsza

Bardzo bardzo umiarkowana ilość turystów

no selfie to się musimy nauczyć robić….

w Durmitorze była jakaś inwazja much….

Zjawiskowe jezioro wśród gór

Dojeżdżamy do kolejnej atrakcji

Monastyr Ostrog, to to białe coś wśród skał, taka Jasna Góra dla prawosławnych.

No ale przed duchową ucztą coś dla ciała, jest mega upał…

i już monastyr

Cień na cenę złota….

Spadamy dalej, po tym jak solidnie zmoczyliśmy głowy w kropielnicy ze świętą wodą

Mam nadzieje, że nie obraziliśmy niczyiych uczuć….


Miała być kawa ale ani żywego ducha…

Postój na tankowanie i kawę, a że jest wifi więc lekka modyfikacja trasy

i decyzja, że śpimy w Budvie i dzień kończymy ciut wcześniej bo jest potrzeba prania i relaxu

No to booking.com

Budva w tle u dołu

No ale śpimy w super apartamencie z niezłym basenem 🙂

bosssko

oj nazbierało się prania

i dogadałem się z pralką 🙂

Basenowy relax przed wyjściem na kolację 

Po tym zdjęciu telefon Wojtka trochę odmówił posługi 🙂

No i dopadła nas głupawka ….

Idziemy do miasta w sumie z góry ale chwilę ….

Upał i białe zimne wino idą w parze 🙂

Po powrocie trzeba było jeszcze pranie wywiesić…

Filmowe podsumowanie dnia.

Kamera Seby:

Kamera GraDzika:

 

Previous Day                  Next Day