2014_Day7

Day 7 (około 330km)

Z MyTracks:

Tego dnia zaplanowaliśmy objechać południową stronę kanionu Verdon,
odwiedzić starą-piękną wioske Bargeme i udać się w kierunku lazurowego wybrzeża.
Widoki z kanionu bez komentarza…

d07_01

d07_02

d07_03

d07_04

Zakładamy, że Wojciech się identyfikuje z podpisem ze znaku 😉

d07_05

dn01

d07_06

d07_07

d07_08

dn02

d07_09

d07_10

d07_11

d07_12

d07_13

dn03

dn04

d07_14

d07_15

d07_16

Wojtek udaje Natalie Siwiec…

d07_17

Drugi Wojtek sprawdza swoją odporność na lęki…

d07_18

A tu Darek prosi “Natalie” o większy dramatyzm

d07_19

dn05

dn06

dn07

dn08

dn09

dn10

dn11

dn12

I jesteśmy nad Lazurowym wybrzeżem, niestety szybka jazda na Drodze Napoleona
tylko pomogła jeszcze szybciej zniknąć oponie w BMW.
Pech, że była godzina 12, a więc siesta wszystko close.

d07_20

dn13

dn14

dn15

dn36

dn16

dn17

dn18

dn37

Tak z planowanej szybkiej kawy w Saint Tropez zrobiły się 3 godziny.

d07_21

d07_22

Dario spotkał bratnie dusze, myślałem już, że zamieni moto na jakiś bębenek

d07_23

d07_24

d07_25

d07_26

dn19

dn20

d07_27

Sympatyczna belgijka, która odwiedziła Polskę.
Powiedziała, że była w Zabrzu no i że Zabrze nie wygląda jak Saint Tropez 😉

d07_28

A tu fajny pojazd

d07_29

I wnioskując po nazwie własciciel z poczuciem humoru

d07_30

I 500m od kawy znajdujemy serwis Yamaha, który ma oponę w odpowiednim rozmiarze.

d07_31

BMW zmienia gume, a my szukamy posterunku słynnego żandarma.
Za długo nie szukalismy bo był 100m od  serwisu.

d07_31a

dn38

dn39

Pamiątkowa fota w kultowym miejscu

d07_32

d07_33

d07_34

d07_35

I Darek powiedział, że nie odpuści – musi się zamoczyć w Sain Tropez.
Przy okazji zrobiliśmy piknik na plaży.

d07_36

dn21

d07_37

dn22

d07_38

d07_39

dn23

dn24

dn25

dn26

dn27

Nie chciało mi się rozbierać z tych moto ciuchów, ale jak polookalem na nich
moczących się to tylko jak pierwszy wrócił sam pobiegłem do wody.
I to był mega dobry pomysł.

d07_40

dn28

d07_41

Widoki z drogi do Cannes

d07_42

d07_43

dn29

d07_44

d07_45

d07_46

dn30

A tu jedliśmy spokojnie jakieś lody na stacji, a tu pod dystrybutor skacząc “żabką”
podjechało dziewczę.
Wojtek jako gentelman zerwał się na równe nogi i mówi może trzeba ją “popchnąć”…
Skończyło się na śmiechu ponarzekaniu na policję i wspólnym zdjęciu  😉

dn31

A w Cannes odbiliśmy w góry.
Co prawda Darek był rozczarowany, jak zapytał, a co z Cannes i dowiedział się, że byliśmy tam 1h temu
ale jakoś sobie z tym poradził, no foty z Cannes nie będzie.

I po raz kolejny spotkaliśmy kilka owiec na drodze…

d07_47

dn32

dn33

dn34

dn35

Po odbiciu się od kilku drzwi ze spaniem
wylądowaliśmy w wiosce, którą odwiedzaliśmy rano – w Bargeme.
I mieliśmy mega, mega spanie – polecamy.

bargeme_hotel

Bargeme to wioska, w której mieszka 7 osob.
Hotel ze starego kamiennego domu, koło ruin zamczyska.
Kilka fotek ze środka:

d07_48

d07_49

d07_50

d07_51

d07_52

d07_53

d07_54

d07_55

d07_56

d07_57

d07_58

d07_59

d07_60

d07_61

d07_62

d07_63

d07_64

d07_65

d07_66

Wieczorne piwo postanowiliśmy wypić w plenerze

I była bardzo poźna kolacja przy winie – jedno zostawiliśmy właścicielce w lodówce 😉

d07_67

Spanie zyskało miano “Spanie na zamczysku”

W filmowym skrócie

i z GoPro

i z punktu widzenia Furmanka:

Previous Day        Next Day

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.